Nieróbstwo – doskonały kompan w pracy!

Brzmi dość odważnie, prawda? Toniesz w papierach, szef żąda raportu na wczoraj, współpracownicy zasypują Cię swoimi problemami z niewykonanymi projektami, do sprawdzenia masz kilka umów, a w dodatku zapomniałeś telefonu służbowego, a ktoś proponuje Ci nicnierobienie?!

Daj się skusić – poszukaj inspiracji w bezruchu

Żyjemy w epoce produktywności – wmawia nam się na każdym kroku, że to, co powinniśmy robić, to być cały czas w biegu, pracować, przynosić dochody, ćwiczyć, dbać aktywnie o ciało, uczęszczać na kursy i spotykać się z przyjaciółmi. Jednak prawda jest taka, że człowiek potrzebuje tak samo aktywności jak i bierności. Nawet w pracy, a może zwłaszcza w niej.

Ile razy czułeś, że ilość pracy, którą musisz wykonać, totalnie przerasta Twoje możliwości i demotywuje Cię do jakiegokolwiek działania? W takich chwilach musisz złapać chwilę oddechu. Wykonaj następujące ćwiczenie. Usiądź. Nic nie rób. Trudne, prawda?

Mimo wszystko, jak bardzo nie odczuwałbyś ochoty do zmienienia pozycji, wykonania ruchu, nie rób nic. Skup się na sobie i staraj się po prostu nie myśleć. Prawdopodobnie, w pierwszym odruchu, odczujesz ulgę. Spokój. Udało Ci się zdezerterować z pola bitwy i nic nie robisz! Jednak już po pewnej chwili zaczniesz odczuwać duży dyskomfort, który objawi się nagłą chęcią do wykonania telefonu, względnie przeczytania tej umowy, która leży przed Tobą. Powstrzymaj się.

Ćwiczenie to ma na celu oczyszczenie umysłu i nabranie dystansu, a także odnalezienie inspiracji do dalszych działań. Poprzez kontrast: nicnierobienie – praca, uzyskujemy całkiem nowe spojrzenie na nasze obowiązki. Jeśli będziemy tego typu ćwiczenie praktykować dostatecznie często – tj. za każdym razem, gdy zaczniemy odczuwać atak paniki związany z nadmiarem pracy – prawdopodobnie nauczymy się efektywniej wykorzystywać własne siły i lepiej skupiać się na wykonywanym zajęciu.

Pozdrawiamy,

ekipa bloga SztukaMotywacji.wordpress.com

Post a comment or leave a trackback: Trackback URL.

Dodaj komentarz